Przejdź do głównej treści

Aktualności

  • Atak spam-botów... i po co...
    W razie problemów w rejestracji prosimy i info na IRC.
  • Rejestracja tymczasowo włączona (prosimy także o kontakt na IRC) ...

Temat: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road (Przeczytany 112857 razy) poprzedni temat - następny temat

0 Użytkownicy i 1 Gość przegląda ten temat.
Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #15
Powoli wypędzałam z głowy temat poruszony w gazecie, ale pozostając w temacie gazety... To też jest przecież skuteczna reklama. W końcu kto z tutejszych gazet nie czyta... Ale jednak z tamtą gazetą nie chciałam mieć nic wspólnego. Tylko byłby potrzebny ktoś kot by mi przygotował estetyczną reklamę... Lubię gdy wszystko pasuje do siebie.
Tak rozmyślając kręciłam się przy straganach, szukając jakiś ciekawszych rzeczy. Tych było mało, mimo że rankiem raczej chętnie ludzie robią zakupy. Pamiętając o bezrobociu lokatora starałam się też wypytać ludzi o sprawę tego nawiedzonego dworku.

Powiem tak, jestem wielkim miłośnikiem dobrego majonezu.

Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #16
Zanim odleciała - No również żegnaj, powodzenia w poszukiwaniach. - No nic nie zostaje mi nic innego niż iść dalej - idę dalej drogą

  • Tremirenes
  • [*]
Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #17
Cholera, bolało mnie jak dawno się nie zdarzało... Sprawa, przez którą tu trafiłem sprawiła, że przez pewien czas nie piłem, gdy jednak się dorwałem... Cóż, przynajmniej w tej materii nadrobiłem zaległości. Nic to, nie mogąc się skupić wstałem i odwołałem się do ostateczności - wlałem sobie kawy i dolałem do niej resztkę sake. Opróżniłem kubek jednym haustem, licząc, że pomoże i będę mógł się zabrać za gazety...

Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #18
Johanes
Po wypiciu tej mieszaniny aż cię otrzepało, ale klin na kaca powolił zacząć działać. Niestety, dalsza lektura gazety nie była zbyt owocna. Jakieś walki, jakieś wydarzenia z osobami, o których nigdy w życiu nie słyszałeś... Może dla mieszkańców tej krainy było interesujące, lecz nie dla kogoś, kto ledwie tu przybył. Jedynie pierwszy artykuł. W dodatku, jak się lepiej przyjrzałeś zdjęciu, twój zmysłdetektywa dał o sobie znać. Coś tutaj nie grało. A mianowicie: wyraźnie było widać, że zwłoki były ubrane w elegancki garnitur. A nie widziałeś nigoko, kto chodziłby tak ubrany w Gensokyo. Bardziej przywoływał ci na myśl realia, z których zostałeś wyrwany i przeniesiony tutaj.

Electra
Za wiele informacji nie udało ci się zdobyć. Pojedyńcze, zapytane osoby, albo kompletnie nc na ten temat nie wiedziały, albo przeczytały o tym w dzisiejszej gazecie. Jedyne, czego mogłaś się dowiedzieć, że nikt nie kojarzy, aby ktoś ostatnio zaginął, więc pewnie to był jakiś dziwak mieszkający poza Wioską Ludzi. Kiedy tak spacerowałaś po wiosce, nagle zobaczyłaś na horyzońcie, że ktoś się bardzo szybko zbliża w kierunku wioski. Na tyle szybko, że dosłownie po chwili ten ktoś wylądował na środku placu wywołując chwilowe poruszenie i zaskoczonie wśród mieszkańców. Była to dziewczyna ubrana w liliową koszulę i spódnicę w kratę. Na szyi miałą ciemny krawat. Wysokie drewniaki i śmieszna czapeczka sugerowały, iż jest ona tenguu. Miała brązowe, włosy spięte w dwa kucyki. Po wylądowaniu otrzepała się z kurzu i rozejrzała się po okolicy. Jak zorientowała się, że ty stoisz najbliżej jej, szybko do ciebie podeszła:
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale mam pilną sprawę! - w jej głosie było czuć, że oczekuje szybkiej i konkretnej odpowiedzi. - [bpDoszły mnie słuchy, że w wiosce mieszka detektyw ze świata zewnętrznego. Nie wiesz, gdzie mogłabym go znaleźć?

Dams
Wędrowałeś samotnie jeszcze dłuższą chwilę, gdy powoli zaczął padać deszcz. Były to na razie pojedyncze krople, lecz nie zapowiadało się, żeby miało to szybko przejść. Pokonałeś niespełna połowę drogi między Wioską Kapp, a Wioską Ludzi, więc czy był sens się wracać? A może jednak nie rozpada się aż tak mocno, żebyś nie mógł dotrzeć do celu? Co robisz?

Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #19
Tak jak myślałam, to nie ja byłam głupia tylko artykuł beznadziejny. Wszyscy wiedzieli o tej sprawie tyle co ja, czyli praktycznie nic. Roboty dla Johanesa też nikt nie miał. Miałam już iść zająć się swoimi sprawami, ale nagle przyleciała jakaś Tengu i zaczepiła akurat mnie. Usłyszałam od niej pytanie o Detektywa ze Świata zewnętrznego. Od razu wiedziałam że chodzi jej o mojego współlokatora. Wiedziałam że jej bardzo zależy, więc to ja powinnam dyktować warunki. Tylko czego mogła chcieć... Aha! To dlatego tak się skubany wystroił! Troszeczkę się z nią podroczę, po takim poranku chyba to nie będzie nic takiego.
- Hola hola, najpierw się przedstaw, i powiedz mi kim jesteś... Swoją drogą nie mówił mi że ma dziewczynę, chyba już widzę w czym gustuje!
Powiedziałam z uśmieszkiem na ustach, choć przyznam że naprawdę niebrzydka była. Nogi miała niezłe, choć ta spódniczka...
Nie wiem kto ją tak wkręcił że takie coś kupiła.
- Jestem Electra, niedługo otwieram cukiernię więc czuj się zaproszona. Johannes mieszka ze mną, ale o tym to chyba wiesz?
  • Ostatnia zmiana: Październik 28, 2015, 22:26:23 przez Red Fedora

Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #20
Cóż, ostatnio dosyć często pada deszcz, pewnie tamta tengu już dodarła do wioski - Idę dalej - Jak zacznie mocniej padać to gdzieś przydałoby się schronić - Po drodze rozglądam się czy nie ma jakiegoś dobrego miejsca na przerwę, gdyby zaczęło mocniej padać to się gdzieś chowam - w razie czego zawsze są drzewa chociaż one aż tak dobrze przed deszczem nie chronią,

  • Tremirenes
  • [*]
Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #21
Intrygujące, więc owa osoba albo jest nietutejsza, albo na tyle specyficzna, że powinna być tutaj kojarzona, zakładając, że miała jakiekolwiek kontakty z tutejszą cywilizacją. Przecież każdy musi co najmniej zdobyć najbardziej podstawowe dla życia rzeczy, a ten nie wyglądał na łowcę, a przynajmniej nie na kogoś, kto by z tego żył. Postanowiłem przejżeć artykuł raz jeszcze, szukając zdjęcia samej posiadłości, nazwiska... czegokolwiek. Co więcej zastanawiałem się kto mógłby zapłacić za informacje o nim. Niby wspomniane było nazwisko jakiejś kapłanki, ale raczej ludzie tego pokroju nie zajmują się takimi sprawami w ten sposób...

Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #22
Johanes
Sama posiadłość przywodzi na myśl raczej europejską architekturę przełomu XIX i XX wieku. W niczym nie przypomina budownictwa, z jakim spotykałeś się w tej wiesce. Strój tej osoby, jak i styl budownictwa można było już ze sobą bezpośrednio powiązać. Te dwa elementy pasowały do siebie idealnie, chociaż wyraźnie kontrastowały z całą resztą tego świata.

Electra
Na twarzy dziewczyny pojawiło się zakłopotanie pomieszane z zaskoczeniem. Do tego doszedł jeszcze rumieniec.
- Dziewczyna! - powiedziała tak głośno, że ludzie znowu na nią spojrzeli. - Nie, nic z tych rzeczy! Ja tego człowieka potrzebuję ze zględu na jego PROFESJĘ!
Ostatnie słowo bardzo wyraźnie zaakcentowała, żeby nie pozostawić żadnych wątpliwości. Po chwili się uspokoiła.
- Nawet sobie w ten sposób nie żartyj, bo to nie jest w żaden sposób zabawne!
Po czym kontynuowała.
- Nazywam się Himekaidou Hatate i jestem redaktorką Kakashi Spirit News - dziewczyna powiedziałą to takim tonem, jakby oczekiwała, że kojarzysz tę gazetę. - I szukam tego detektywa, bo muszę naprawić fuszerkę, jaka pojawiła się w konkurencyjnej gazecie!
Dopiero teraz zauważyłąś, że w garści trzyma dzisiejsze wydanie Bunbunmaru, które teraz rozwinęła i pokazała ci stronę tytułową.
- Przecież ta sprawa wymaga przebadania, a nie odwalenia tekiej fuszery, a Aya w swoim szmatławcu sili się na tanią sensację, a nie na rzetelne dziennikarstwo! - mówiła to z nieukrywanym oburzeniem w głosie![/b]

Dams
Deszcz specjalnie się nie nasilał, ale stawał się powoli irytujący. Aż ci się przypomniał pewien incydent w jaskini. Po pewnym czasie zauważyłęś na horyzoncie dziwną posiadłoś. Nie była wybudowana w japońskim stylu, jak większość zabudowań w Gensokyo. Poza tym znałeś tę drogę, a tego domu nie kojarzyłeś. Co więcej: nie pamiętałeś żadnych zabudowań w tej części Gensokyo.
  • Ostatnia zmiana: Październik 28, 2015, 23:20:29 przez Cthulhoo

Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #23
Wypiera się jak jakaś postać z komiksu, naprawdę słodkie!  Ale już wiem co takim chodzi po głowie, ja już swoje wiem.
- Dobra dobra, niech ci będzie.
Nadal byłam rozbrojona reakcją dziewczyny, ale starałam się zachować powagę. Z marnym skutkiem.
Zareagowałam natomiast gdy usłyszałam rzeszę jej wypowiedzi. Uff... Już ją lubię, myślę że muszę lepiej ją poznać.
- A więc to takie buty! Trzeba było tak od razu! Wyszłam niedawno, więc powinien być w domu. Chodź za mną, chętnie pomogę przy tępieni dziadostwa. Jako profesjonalistka doceniam profesjonalizm innych!
Po tych słowach skierowałam się do swojego domu.
- Jak już skończycie, mogła bym pogadać z tobą w sprawach biznesowych?

  • Tremirenes
  • [*]
Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #24
Intrygujące, ale jedak jeszcze za mało to mówi, by w miejsce domysłów pojawiła się teoria. Nalałem sobie jeszcze trochę kawy i tym razem dokładniej przyjrzałem się zdjęciu denata. Na ile lat wygląda? Jakie ma cechy charakterystyczne? Czy na zdjęciu widać obrażenia, które mogłyby spowodować zgon? Jakie inne szczegóły? Informacje miałem strzępkowe, ale i z tym trzeba było sobie radzić, od ogółu do szczegółu...
  • Ostatnia zmiana: Październik 29, 2015, 18:25:12 przez Tremirenes

Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #25
Chwila to jest SD... Nie nie może być, nie przebudowaliby od tak zamku, no i nie ma mglistego jeziora hmmmm. Trochę inny styl niż dotychczas widziałem, zwykle cechą budowli takich jest to że projektantem są ludzie z zewnątrz. Ale przecież przed wczoraj tego domu tutaj nie było. Z czego co słyszałem od ludzi z zewnątrz tam nie ma żadnych youkai więc jeżeli ta posiadłość została przeniesiona z właścicielem to on dodarł do wioski, umarł, albo nadal jest w swoim domu.  Może sprawdzę czy wszystko u niego dobrze, spytam się jak dużo wie o gensokyo i jego zagrożeniach. No i mogę zaprowadzić go do wioski ludzi gdyby chciał. Zajmie mi to parę minut a może ktoś nie umrze przez to. Oby tylko nie zaczęło mocniej padać -  Podchodzę do wejścia i rozglądam się czy ktoś jest dookoła, jeżeli jestem przy drzwiach to odstawiam wózek i pukam w drzwi

Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #26
Johanes
Niestety, ale zdjecie jest robione przez okno i za wiele z niego nie można wyczytać. Jedyne, co możesz stwierdzić to fakt, że postać leży na plecach w kałuży zaschniętej krwi, zaś jej twarz przykryta jest kawałkiem materiału. Niestety, ale samo zdjęcie zbyt wiele nie dawało i na jego podstawie ciężko było cokolwiek konkretnego stwierdzić.

Electra
- W takim razie nie traćmy czasu, bo chciałąbym zająć się tą sprawą jeszcze dzisiaj! - powiedziała dziewczyna. - A inne sprawy biznesowe... Nie widzę powodów, zeby później o nich nie porozmawiać.
Wzrok dziewczyny zdradzał, że chciałaby ruszyć do ciebie do domu jak najszybciej.

Dams
Kiedy się zbliżyłeś do posiadłości, zorientowałeś się, że trochę przeceniłeś jej rozmiar porównując ją do rezydencji Remilii. Dom był wprawdzie duży i miał dwa piętra, ale ciągle to był tylko dom. Otoczony był żywopłotem, a do drzwi prowdziła brukowana ścieżka. Kiedy zaś zapukałeś do grubych, będowych wrót odpowiedziała ci cisza.

Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #27
Zaczęłam iść, ale ona nie ruszała. Spojrzałam na nią, wyraźnie chciała już iść ale z jakiegoś powodu nie ruszyła za mną. No co jest z tą dziewczyną?
- No to chcesz bym cię zaprowadziła do niego czy nie? Przecież powiedziałam że on jest teraz w moim domu! Może zamiast o nim rozmyślać, może pójdziesz się z nim spotkać? No już nie graj takiej nieśmiałej!
Złapałam ją za rękę, zaczęłam ją ciągnąć w stronę swojego domu.
- Co do spraw biznesowych, czy jest możliwość zareklamowania się w twojej gazecie? Byłabym otwarta na negocjacje!

  • Tremirenes
  • [*]
Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #28
Tak, było widać niewiele. Faktem było to, że artykuł był fuszerką, jednak pozwolił mi zdobyć pewien ogląd na sytuację. Nie wiadomo było kto jest ofiarą, jak został zabity... Mimo to nie miałem zamiaru zagłębiać się na razie w tą sprawę, nie póki ktoś mi nie zapłaci. Mimo to jednak postanowiłem zachować artykuł, poszukałem w domu Electry czegokolwiek, czym mógłbym go wyciąć...

Odp: [1.2] Morderstwo przy Westferry Road
Odpowiedź #29
Cóż nie chcę się pchać nie proszony, być może właściciela nie ma w domu. No nic może po drodze nie zacznie padać. - Wracam do podróży do wioski ludzi